Duchu Święty,
mój najsłodszy Gościu duszy, Przyjacielu i najlepszy Kierowniku, Uświęcicielu i Ożywicielu, pragnę, abyś wszedł do mojego wnętrza i uporządkował je całkowicie według swojej woli. Oddaję Ci działanie zmysłów, uczucia serca, myśli umysłu, akty woli i ducha.
Ty weź je w posiadanie, kształtuj, urabiaj i podporządkowuj sobie.
Cała chcę być Tobie poddana. Niech moje wnętrze będzie dla Ciebie miłym mieszkaniem, ukształtowanym według Twojej woli.
Duchu Święty,
pragnę tak, jak Ty naszego oddania się, aż po zjednoczenie Serc, Umysłów, Woli, aż po całkowitą wspólnotę Życia, gdzie będzie nas łączył jeden oddech, jedno uderzenie serca, jedna myśl, jedno tchnienie ducha. Wierzę, że przez jedność z Tobą, będę miała udział w życiu całej Trójcy Świętej. Pragnę, jak oblubienica nade wszystko zgłębiać tajemnice Umiłowanego. Pragnę, aby to, co Twoje boskie, pochłonęło to, co moje ludzkie i przemieniło w Siebie. Chcę, jak kropla być pochłonięta przez ocean i chce stać się oceanem.
Duchu Święty,
Ty wiesz, że chcę być dla Ciebie czystą dziewicą, uporządkowaną według Twoich zasad, bez przymieszki grzechu, bez cienia swojej woli.
Chcę być dla Ciebie oblubienicą, ale także matką, płodną matką.
Pokazujesz mi, że nie mam się skupiać na tych, czy tamtych ludziach.
Całą sobą mam kochać Ciebie.
Pragnąć Twego szczęścia za cenę własnego cierpienia.
Twym szczęściem w ekonomii zbawienia są ludzie, którzy otworzą Ci swe serca, którzy pozwolą byś w nich zamieszkał i uświęcał.
Ze względu na Ciebie, wszystkie posty, modlitwy, ofiary, trudy dnia codziennego i cierpienia będę ofiarować za ludzi, do których chcesz dotrzeć.
Duchu Święty,
nade wszystko pragnę Twego szczęścia i chwały całej Trójcy Świętej.
Całe życie oddaję Tobie, Twoim sprawom, pragnieniom i planom. Zgadzam się na cierpienia fizyczne, psychiczne i duchowe, jeżeli będą Ci potrzebne.
Sama z siebie jestem nędzą, słabością i nicością. Niczego nie potrafię. Zawierzam się Tobie! Dobro mojego życia będzie Twoją własnością. Przed złem ustrzeż swoją miłością!
Tworzyć „jedno”!
Amen